Matka namawia syna:
- Proszę Cię - idź do kościoła.
- Nigdy tam nie byłem!
- Idź - będzie dobrze.
Poszedł i wrócił z podbitym okiem:
- Synku, co się stało?
- A więc to było tak - uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. W tyłek jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko.
Jakiś czas minął, matka znowu:
- Synu, idź do kościoła
- Nie.
- Tym razem będzie dobrze.
No i poszedł. Wrócił - drugie oko podbite.
- Synku, co się stało?
- A więc - klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo - do tyłka jej weszła spódnica.
- Zrobiłeś to samo?
- Nie - obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tę spódnicę.
- To w takim razie dlaczego ty dostałeś?
- Bo wiedziałem, że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.
Suchar
Ocena: 8,59. Aby zagłosować, pobierz Suchary - kawały i dowcipy na swojego Androida.