Pewna kobieta przyszła do księdza i poprosiła o ochrzczenie jej kota. Ksiądz na to:
- JAK TO OCHRZCIĆ KOTA?! Kota nie można ochrzcić.
- Ale proszę księdza, on nikomu nigdy nic nie zrobił. To jest bardzo dobry kot.
- Kategorycznie nie.
- Ale ja dobrze zapłacę.
- Ile?
- 15 tysięcy.
Ksiądz się skusił i ochrzcił kota, jednak miał wyrzuty sumienia. Pojechał do biskupa się wyspowiadać. Mówi mu, że ochrzcił kota.
- JAK TO?! CO TY DO JASNEJ CHOLERY ZROBIŁEŚ? KOT TO NIE JEST CZŁOWIEK, NIE MOŻNA GO CHRZCIĆ!!!
- Ale właścicielka dobrze zapłaciła!
- Ile?
- 15 tysięcy.
Biskup poklepał księdza po ramieniu i powiedział:
- Proszę przygotowywał kota do bierzmowania.
Suchar
Ocena: 7,64. Aby zagłosować, pobierz Suchary - kawały i dowcipy na swojego Androida.