Siedzi pijak przy stole i pije piwko, a po chwili krzyczy:
- Barman jeszcze jedno proszę!
Nagle zabrakło mu kasy i rozgląda się po barze.
Widzi wielki słój z kasą i pyta się barmana:
- Po co stoi tu ten słój?
- A bo koń mi jakiś słaby się zrobił i tylko tam na zapleczu stoi.
Ten z chęcią poszed,ł po chwili wraca taki zadowolony bierze słój i wychodzi.
Barman się cieszy.
Na następny dzień znowu mu zabrakło kasy i rozgląda się po barze.
Znowu widzi słój pełen kasy, podchodzi i mówi:
- Po co tu ten słój, przecież konia już rozbawiłem!
- No pan go rozśmieszył, ale pan go tak rozśmieszył, że teraz orki się nawet nie da zrobić bo kładzie się i się śmieje.
Ten znowu poszedł na zaplecze i po dziesięciu minutach wychodzi taki szczęśliwy, bierze słój i wychodzi z baru a barman wybiega za nim i się pyta:
- Co pan zrobił temu koniowi, że się przestał śmiać?
- A to było proste za pierwszym razem powiedziałem mu, że mam większego od niego a za drugim razem mu go pokazałem.
Dowcipy
Ocena: 6,36. Aby zagłosować, pobierz Dowcipy i kawały na swojego Androida.